środa, 26 czerwca 2013

Kosmetyki zużyte - czerwiec

Ostatnim czasem ubyło trochę produktów w moim domu. Nadal w mojej szafce jednak jest mnóstwo kosmetyków (całe szczęście niektóre nieotwarte, więc się nie marnują), które czekają w kolejce do zużycia. 



Od lewej:
- Biały Jeleń, żel do higieny intymnej (50 ml)
Bardzo dobry produkt. Skuteczny, tani i wydajny.
- Christopher Dark, woda perfumowana Earl Grey (100 ml)
Tę wodę kiedyś dostałam jako prezent. Stoi już naprawdę długo u mnie w domu i był czas, że nawet mi się podobała. Pachnie niby świeżo, ale zapach jest męczący na dłuższą metę, taki herbaciany trochę, ciężki do opisania.
- FM Group, odpowiednik wody Gabriela Sabatini Ocean Sun (30 ml)

Ocean Sun zawsze mi się podobał w drogeriach, ale jakoś szkoda było mi pieniędzy na jego kupienie. Firma FM oferuje nam podróbki znanych zapachów i kiedyś miałam podróbkę wody toaletowej z Puma Flowing Woman, która była identyczna jak oryginał, więc sądziłam, że z Ocean Sun będzie podobnie. Niestety nie było.
- Avon, Advance Techniques, odżywcza kuracja z marokańskim olejkiem arganowym (30 ml)
Bardzo dobry produkt. Napiszę w niedługim czasie posta o produktach do pielęgnacji włosów z Avonu.
- Pantene, szampon z odżywką Intensywna Regeneracja (400 ml)
Skuteczny, przyjemny szampon. Używałam na obozie i moje włosy były w dobrej kondycji.
- Rexona, Aloe Vera, Antyperspirant (250 ml)
Zdjęcie tego produktu wrzucałam już przy poprzednim poście o zużytych kosmetykach, jednak wtedy była go końcówka, która okazała się nadzwyczaj wydajna. Ten produkt otrzymuje ode mnie stanowcze: nie.
- Avon, Skin So Soft, balsam do ciała z olejkiem arganowym (250 ml)
Różową serię SSS bardzo lubię przede wszystkim ze względu na cudowny, delikatny zapach. Sądzę jednak, że krem działa lepiej niż balsam.
- Avon, Foot Works, rewitalizujący krem do masażu stóp na noc (75 ml)
O tym kosmetyku pisałam tutaj: http://cosmeticsandwoman.blogspot.com/2013/06/pielegnacja-stop-avon-foot-works.html

- Ziaja, oliwka w żelu do masażu ujędrniająca (180 ml)
Gdy przeczytałam w Internecie o oliwkach w żelu z Ziaji od razu zapragnęłam mieć którąkolwiek z nich. Ciężko jest gdziekolwiek je spotkać. W Rossmannie znalazłam dopiero po długim czasie tę ujędrniającą, ale spodziewałam się jakiejś większej rewelacji. O tej oliwce postaram się coś więcej napisać niedługo.
- AA, maseczka matująco-regenerująca (10 ml)
Maseczkę kupiłam w Biedronce podczas jakiejś akcji promocyjnej na kosmetyki. Zużyłam połowę od razu i uznałam, że jest niedobra. Niedawno sięgnęłam po drugą część. Zdanie moje trochę o niej się poprawiło. Faktycznie matuje, ale według mnie jest kiepska pod kątem działania.
- Avon, próbka kremu upiększającego Anew Vitale BB SPF 20
Mam nadzieję, że ten krem spełni moje wymagania co do kremu BB. Póki co liderem u mnie w tej kategorii jest Garnier do cery tłustej i mieszanej, chociaż on też ma swoje wady. Czarny BB z Avonu jest dobry, ale przypomina bardziej zwykły podkład, a z kolei Maybelline BB był dobry, ale słabiutko krył :). Czekam jeszcze na BB z Avon Solutions, który zadebiutuje w niedługim czasie w katalogu :).


To jeszcze nie wszystkie produkty, które zużyte zostały w moim domu, ale żeby post nie przeciągał się w nieskończoność dzisiaj tylko o tych produktach postanowiłam napisać :).
Używaliście którychś z tych produktów? Jakie są Wasze wrażenia? :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz