środa, 12 czerwca 2013

O różnościach :)

O czym dzisiaj napiszę? O tym o czym powinnam napisać już w poniedziałek, czyli o moich ostatnich zakupach kosmetycznych i nie tylko :). 
W Rossmannie zaopatrzyłam się w takie oto produkty:



- żel pod prysznic Nivea Harmony Time (500 ml) za około 10 zł
- maseczka Efektima glinkowa oczyszczająca (7 ml) za około 2 zł
- maseczki Soraya: 10 minut na redukcję zaczerwienień, 10 minut na perfekcyjne oczyszczenie (10 ml) po około 2 zł
- mleczko do opalania SunOzon SPF 20 (200 ml) za około 8 zł
- preparat odstraszający komary i kleszcze ByeBye Mosquito (100 ml) za około 8 zł
- opatrunek w kremie przeciw przesuszeniu SOS Garnier Hand (50 ml) za około 8 zł
- lakier do paznokci Sally Hansen Fuchsia Power (11,8 ml) za 15 zł
- żel do higieny intymnej Biały Jeleń (50 ml) za około 3 zł
- szczoteczka do zębów Jordan twarda za około 4 zł 


Jutro wyjeżdżam na obóz sportowy w ramach programu studiów i niestety nie będzie mnie do 20 czerwca. Przyzwyczaiłam się do pisania postów i bardzo polubiłam to zajęcie, więc będzie mi tego brakować :). Na obóz biorę sporo kosmetyków i to głównie takich które chcę tam zużyć i nie przywozić ich do domu, więc wzięłam takie, które są już otwarte i były używane albo zostało ich w sam raz na tydzień.
Chciałam Wam pokazać jak zapakowałam swoje kosmetyki:






Wszystko co niezbędne zmieściłam w kosmetyczce z Avonu, którą kupiłam za 6,99 zł, bo była taka możliwość w jakimś programie dla konsultantek. Ponadto za 6,99 zł kupiłam wtedy też parasolkę oraz torbę na laptopa. Kosmetyczka teoretycznie przeznaczenie ma na próbki, ale ja wykorzystuję ją w sumie po raz pierwszy jako zwykłą kosmetyczkę podróżną. Kosmetyki do makijażu mam z kolei w takiej złotej kosmetyczce również z Avonu, którą dostałam kiedyś jako gratis od mojej dawnej konsultantki, ale nie mam już zdjęć, bo brakło mi czasu na ich zrobienie :).














W poniedziałek kupiłam też (z myślą o obozie) śliczne spodenki w Butiku za 29,90 zł :)


W poniedziałek, po powrocie do domu czekała na mnie miła niespodzianka w postaci paczki z Love Me Green. Widząc u kogoś na blogu taką o to przesyłkę zainteresowałam się jakie są warunki otrzymania próbek tych kosmetyków i zarejestrowałam się stronie http://love-me-green.pl/. Nie dostałam żadnego maila z informacją, że dostanę próbki, więc o sprawie zapomniałam a po kilku dniach okazało się, że jednak próbki zostały wysłane co bardzo mnie ucieszyło. Jak wrócę z obozu to od razu biorę się za użycie tych saszetek :).



Dzisiaj z kolei siostra odebrała mi paczkę z Avonu a co w niej się znalazło? Same nowości, które kupić będzie można w katalogu 9 :)






- zestaw Avon Naturals Lilia i Gardenia w skład którego wchodzi mus do ciała (200 ml), żel pod prysznic (200 ml) oraz mgiełka zapachowa do ciała, która niestety była w brakach (100 ml). W katalogu do kupienia zestaw za 19,99 zł. Ja kupiłam go za 12,99 zł w ofercie Demo dla konsultantek.
- zestaw Foot Works Zielona Herbata i Mięta - peeling (75 ml) oraz spray - również w brakach (100 ml) - w katalogu cena zestawu z kremem 19,99 zł. Ja za peeling i spray zapłaciłam 8,49 zł.
- chusteczki do twarzy Solutions (25 sztuk) - 9,99 zł przy zakupie dowolnego produktu Solutions w katalogu. Tyle też za nie płaciłam bez żadnego dodatkowego warunku
- tonik do twarzy Naturals Brzoskwinia i Kwiat Bawełny (125 ml) - cena w katalogu 8,99 zł lub w zestawie z kremem do twarzy i kremem pod oczy za 19,99 zł. Cena w której ja go kupiłam to 4,99 zł.
- puder sypki Ideal Flawless odcień Fair (18 g) w katalogu do kupienia za 26,99 zł. Cena w ofercie demo równa była 16,99 zł.


Zamówiłam te produkty głównie ze względu ten puder sypki, który jak za tę pojemność jest na prawdę tani i  w katalogu 9 chciałam wziąć zestaw Lilia i Gardenia więc zamówiłam w ofercie demo ze względu na korzystną cenę. Spray do stóp też się w wakacje przyda, a możliwość była zamówienia tylko w zestawie, ale opłacało się. Mam nadzieję, że tonik i chusteczki, które zamówiłam żeby dobić do 50 zł sprawdzą się w użytkowaniu :).













Ponadto postanowiłam pokazać Wam ile różnych zapachów w postaci wód perfumowanych, toaletowych czy mgiełek zgromadziłam w niedługim czasie (większość mam w wyniku bycia konsultantką w Avonie).
Sporo tego i sama nie wiem kiedy zużyję te zapasy. Z tych produktów przedstawionych na zdjęciu tylko mgiełkę z Playboya już zużyłam :D.



Pozdrawiam serdecznie! :)

4 komentarze:

  1. jestem zszokowana Twoją ilością kosmetyków:)pewnie dużo na nie wydajesz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No na te z Avonu raczej nie, bo jakiś zarobek zawsze jest z bycia konsultantką, a część kosmetyków jest wspólna dla mnie, mamy i siostry :)

      Usuń
  2. ciekawi mnie ten puder sypki, sama zastanawiałam się nad zakupem, więc czekam na Twoją recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wróciłam wreszcie do domu i postaram się go poużywać i napisać coś o nim :)

      Usuń