czwartek, 8 sierpnia 2013

Avon - Infinite Seduction

Dzisiaj napiszę Wam jeszcze o wodzie toaletowej z Avonu - Infinite Seduction :)


AVON, INFINITE SEDUCTION, WODA TOALETOWA (EAU DE TOILETTE)


Informacje od producenta:
Uwodzicielski zapach, który rozpali między wami ogień namiętności. Kremowe połączenie seksownej gardenii, ostrego pieprzu i waniliowej skóry pobudza uczucie nieodpartego pożądania.

Woda toaletowa 'Infinite Seduction' to więcej niż pożądanie! Zmysłowy zapach roznieci nieograniczone pożądanie. Stworzony dla kobiet, które łączy z partnerami nierozerwalna więź i pasja. 'Infinite Seduction dla Niej' należy do zapachów kwiatowo - orientalnych. Nuty głowy to bergamotka, czerwona pomarańcza oraz szczypta czarnego pieprzu. W nucie serca odnajdziemy płatki gardenii oraz drzewo pieprzowe. Nuty bazy rozbrzmiewają bursztynem, drzewem sandałowym oraz kremowej nucie wanilii, która nadaje zapachowi wyjątkowo zmysłowy charakter. Woda toaletowa 'Infinite Seduction dla Niej' to zapach pełen seksapilu i zmysłowego pożądania.

Zapach debiutował w katalogu 2/2013.

Kategoria: orientalno-kwiatowa
Nuty głowy: bergamotka, czerwona pomarańcza, czarny pieprz
Nuty serca: gardenia, drzewo pieprzowe
Nuty bazy: bursztyn, drzewo sandałowe, wanilia













Skład: Niestety nie udało mi się do niego dotrzeć, a kartonowego pudełeczka nie mam :(.


Cena regularna: 76 zł
Pojemność: 50 ml









Nie będę ukrywać - kocham ten zapach (jak zresztą wiele Avonowych :)).
Ten zapach zamówiłam w drugim katalogu bycia konsultantką w ofercie demo za 23,99 zł. Wtedy jeszcze potrafiłam się ograniczać w zakupach i wybierałam tylko naprawdę interesujące mnie produkty. Zawsze ciekawiła mnie woda Infinite Moment (o której napiszę niedługo osobny post z recenzją) i zaciekawił mnie kolejny zapach z tej rodziny. Muszę przyznać, że ta woda urzeka już od pierwszego wejrzenia. Buteleczka jest taka sama jak w przypadku Infinite Moment, ale jest bardziej kusząca i intryguje - buteleczka u góry jest przezroczysta i stopniowo przechodzi w ognistą czerwień (efekt ombre lub coś w tym stylu :D). Buteleczka i jej kolorystyka kojarzy mi się właśnie z ogniem, a więc też pożądaniem i namiętnością. To, co jednak jest skarbem w tej wodzie to jej zapach. W pierwszej chwili czuć pieprzne nutki - było to dla mnie zaskoczeniem, że można uzyskać taki efekt, ale jak czuć można. Stopniowo z upływem czasu zapach łagodnieje, nabiera słodyczy i delikatności nadal zachowując ostrzejszą warstwę. Opisywać zapachów nie umiem ani nie potrafię wychwytywać poszczególnych składowych elementów zapachowych, stąd moje recenzje o zapachach nie są zbyt rozbudowane i kreatywne. Opisuję to co ja myślę i czuję :). Zapach jest średnio trwały - utrzymuje się na skórze kilka godzin, jednak całej nocy na imprezie mógłby nie przetrwać. Nie testowałam go jednak w takich warunkach, więc może dałby radę. Reasumując: pokochałam ten zapach, choć nie używam go regularnie z różnych powodów. Po pierwsze mam mnóstwo innych zapachów i decyduję się na dany w zależności od dnia, humoru czy okazji ;). Po drugie szkoda mi zużyć ten zapach, bo być może więcej go nie kupię ze względu na dość wysoką cenę (choć można go dorwać za 40 zł). No i myślę, że lepiej nadaje się na randkę czy jakąś zabawę, a nie do codziennego użytku, kiedy to ja wolę odrobinę lżejsze zapachy. Polecam jednak Infinite Seduction wszystkim kobietom, które lubią uwodzić zapachem, bo według mnie to zapach kusicielki :).



Ocena: 9/10
(za zapach, buteleczkę)

Nie oceniam zapachu na 10 za cenę regularną (dość wysoka) i średnią trwałość.










8 komentarzy:

  1. na początku bardzo lubiłam ten zapach, teraz wydaje mi się za ciężki i stoi na półeczce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przypomniałam sobie o nim pisząc te recenzję, bo teraz zużywam zapachy, które nie przypadły mi do gustu i różne mgiełki :). Ale jak tylko je wykończę to wrócę do Seduction z wielką przyjemnością :).

      Usuń
  2. oj jak ja uwielbiam ten zapach :) tyle że po jakimś czasie zaczynała mnie bardzo boleć od niego głowa i zwróciłam go :( ponieważ będą go wycofywać,podejrzewam że zaryzykuję i zakupię jeszcze raz,a nuż już będzie ok... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na co dzień nie używam go teraz, bo faktycznie może być trochę męczący zwłaszcza latem. A właśnie też teraz doczytałam sobie w Focusie że faktycznie go wycofują :(. Mogliby zrobić jakąś ciekawą wyprzedaż na te wycofywane zapachy :).

      Usuń
  3. tez mam go i darze szczera miloscia :-) za ten charakter, wyrazistosc :-) podobny do girl bond 007 ale juz wycofali, wiec ten zapach bede oszczedzala :-)

    Magda M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj oszczędzaj albo zakup sobie kolejne opakowanie, bo ten również będzie wycofywany :(

      Usuń
  4. Nie miałam niestety ochoty powąchać, a kusi :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam ten zapach, choć zdaję sobie sprawę, że nie każdemu może przypasować ;)

      Usuń