czwartek, 4 lipca 2013

Paese, matowy cień do powiek Kaszmir

Mój codzienny makijaż ogranicza się do kremu, podkładu (choć ostatnio są to kremy BB), pudru sypkiego i tuszu do rzęs. Dość często sięgam też po czarny eyeliner lub czarną kredkę. Cienie do powiek podobają mi się zawsze w gazetach, reklamach czy u kogoś innego na oku. Uważam, że mi jest źle w cieniach (chociaż to pewnie kwestia dobrego wybrania koloru i umiejętności malowania się nimi). Jedyne cienie jakie jestem skłonna kupić to beże, brązy i miętowy, którego czasami lubię użyć na dolną powiekę w małej ilości. Szukając właśnie miętowego cienia kupiłam sobie też beżowy cień firmy Paese i jestem nim zachwycona!
Więcej zdjęć dodam może kiedy rodzice wrócą z wczasów. Teraz dodać mogę tylko zdjęcia które zrobiłam od razu po zakupie cieni:



PAESE, MATOWY CIEŃ DO POWIEK KASZMIR 612 

Informacje od producenta: 
Matowe cienie do powiek o zwiększonej intensywności koloru. Nasycone pigmentami barwy cieni gwarantują maksymalne odwzorowanie koloru na powiece. Pigmenty zostały otoczone cząsteczkami silikonowymi, które zapobiegają blednięciu koloru na skórze i przedłużają jego trwałość. Proteiny jedwabiu wygładzają powierzchnię powieki oraz ułatwiają aplikację cieni.






Skład: Talc, Mica, Kaolin Sorbitan Isostearyte, Ethylhexyl Stearyte, Peg-8, Citric Acid, Ascorbic Acid, Ethyl+Methyl+Propylparaben, [+/-], Cl 77019, Cl 77891, Cl 77491, Cl 77492, Cl 77499.

Cena regularna: 14,90 zł
Masa netto: 5g



Cień ma cielisty kolor. Na zdjęciu w sklepie internetowym Paese wydaje się dość ciemny, ale w rzeczywistości jest jaśniejszy. Nakładam go pędzelkiem na bazę pod cienie z Avonu (o niej też postaram się napisać, bo jest cudowna). Produkt jest bardzo sypki, ma intensywny kolor, a baza jeszcze ten efekt potęguje. Cień nie osypuje się, cały dzień trzyma się pięknie na powiece. Dzięki niemu oko tak ładniej wygląda, a makijaż wydaje się bardziej elegancki, ale jest naturalny. Widzę, że cień jest bardzo wydajny. Plusem jest też dla mnie to, że jest matowy i nie ma żadnych świecących drobinek. Jego cena nie jest jakaś bardzo wysoka. Ja kupiłam go za 13 zł w drogerii Laboo. W sklepie internetowym Paese (http://sklep.paese.pl/24-diament-mono.html) kosztuje 14,90 zł ale dochodzi do tego przesyłka. Oczywiście można pewnie znaleźć cienie tańsze i równie dobre. Ten cień kupiłam pod wpływem impulsu, ale nie żałuję i jeśli się skończy z pewnością kupię go ponownie, lub wypróbuję inny odcień.
Reasumując uważam, że to rewelacyjny produkt. Kolor cienia jest bardzo neutralny - myślę, że będzie pasował każdej kobiecie. Można go używać niezależnie od okazji solo lub w połączeniu z innymi cieniami, w zależności od indywidualnych upodobań. Gorąco go polecam! :)


Ocena: 10/10
(za kolor, działanie, cenę, pojemność, wydajność).


6 komentarzy:

  1. Niszcz Pryszcz możesz zakupić na stronie producenta - kosmetykidla.pl :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałabym, żeby szybko mnie łapało słoneczko, niestety jest problem i gdy spędzę ful czasu na dworze to dopiero skóra się przyrumieni, tak to ani rusz. :P

    Podoba mi się odcień, sama takiego poszukuję. ;-) Może skuszę się na ten, albo z Inglota. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No z tym słońcem ciężko nadążyć :).

      Inglot też ma mnóstwo odcieni kosmetyków kolorowych, ale cieni akurat nigdy nie używałam tej firmy. Ten cień polecam jak najbardziej :).

      Usuń
  3. Bardzo lubię takie ponadczasowe i naturalne odcienie - fantastyczny basis i świeży look :)
    Pzdr!

    OdpowiedzUsuń