wtorek, 26 listopada 2013

Avon, Planet Spa, Sleep Serenity, relaksująca mgiełka do pościeli oraz relaksujący balsam do ciała

Dzisiaj przygotowałam dla Was krótkie recenzje dwóch produktów z serii Planet Spa mających za zdanie ułatwianie zasypiania :). W skład serii Sleep Serenity oprócz opisywanych dzisiaj mgiełki do pościeli oraz balsamu do ciała wchodzi sól do kąpieli. Seria ta to kojący i relaksująca aromaterapia z rumiankiem i lawendą.


AVON, PLANET SPA, SLEEP SERENITY, RELAKSUJĄCA MGIEŁKA DO POŚCIELI RUMIANEK I LAWENDA (WITH CAMOMILE & LAVENDER, PILLOW MIST)



Informacje od producenta:
Odpłyń w spokojny sen dzięki lawendowej mgiełce zapachowej.
Kojący i relaksujący zapach, który wprowadzi cię w stan błogości. Rozpyl na ciele, poduszce lub w powietrzu. Nie pozostawia plam.
Sposób użycia: Z odległości minimum 15 cm spryskać materiał i pozostawić do wyschnięcia lub rozpylić na środku pokoju, z dala od twarzy i ciała.

Skład: Aqua, Alcohol Denat, Peg-40 Hydrogenated Castor Oil, Parfum, Triethanolamine, Phosphoric Acid, Imidazolidinyl Urea, Methylparaben, Pentasodium Pentetate, Hexyl Cinnamal, Linalool, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Hydroxycitronellal, Geraniol, Citronellol, Citral <16901-01>.


Cena regularna: 20 zł
Pojemność: 100 ml

Mgiełka ta zainteresowała mnie odkąd tylko zobaczyłam, że będzie dostępna w sprzedaży. Zamówiłam ją razem z balsamem do ciała, gdyż w zestawie zapłaciłam za te dwa produkty aż 8,99 zł :). Przyznam szczerze, że mgiełka podbiła moje serce. Dostępna jest w typowym dla większości produktów z Avonu opakowaniu w postaci buteleczki o pojemności 100 ml. Buteleczka wykonana jest z szarego, nieprzezroczystego plastiku dlatego niestety nie widać ile produktu zostało w niej. Kolorystyka opakowania jest przyjemna i kojąca - łagodny fiolet budzi we mnie pozytywne emocje. Pompka nie zacina się i rozpyla w odpowiedniej ilości mgiełkę. Zapach mgiełki jest cudowny - łagodny, świeży ale wyrazisty i uspokajający jednocześnie. Według mnie - cudowny, ale nie potrafię Wam opisać jakie może on zawierać nuty zapachowe. Naprawdę jednak koi on zmysły, poprawia nastrój, ale czy ułatwia zasypianie ciężko stwierdzi. Myślę jednak, że jest to możliwe, bo mi ostatnio dobrze się śpi, ale czy zasługa tutaj mgiełki czy po prostu szczęścia sama nie wiem :). Patrząc jednak na skład ciężko tam doszukać się zarówno lawendy jak i rumianku, a szkoda, bo liczyłam, że w produktach Planet Spa znajdzie się zawsze miejsce na składniki reklamowane jako podstawowe w danym kosmetyku. Mgiełka cudownie odświeża powietrze w pomieszczeniach. Po spryskaniu pościeli przyjemnie się w niej leży. Mgiełka sprawdzi się np wtedy kiedy chcemy odświeżyć nieco pościel a niekoniecznie mamy jak ją zmienić. Jest ona wydajna i już 3-4 psiknięcia dają dobry rezultat. Dziwi mnie jednak opis jaki zamieszcza producent odnośnie tego produktu. W katalogu oraz na stronie internetowej napisane jest, że można używać go do ciała, zaś na opakowaniu już pisze by rozpylać go z dala od twarzy i ciała i można znaleźć się w kropce po przeczytaniu tak rozbieżnych informacji :). W każdym razie ja gorąco polecam tę mgiełkę! Ciężko mi ją ocenić, gdyż nie mam do czego jej porównać, ale podoba mi się, więc ocena jest maksymalna :).




Ocena: 10/10
(za cenę, zapach, opakowanie, wydajność, pojemność, działanie)







AVON, PLANET SPA, SLEEP SERENITY, RELAKSUJĄCY BALSAM DO CIAŁA RUMIANEK I LAWENDA (WITH CAMOMILE & LAVENDER BALM) 



Informacje od producenta:
Aromaterapia wykorzystuje nadzwyczajne właściwości olejków zapachowych, dzięki którym poprawia nastrój, zapewnia uczucie odprężenia i pozwala zapomnieć o codziennym stresie. 
Dzięki kojącemu zapachowi wspaniale relaksuje i uspokaja.
Sposób użycia: Wmasuj delikatnie w skronie, nadgarstki, szyję oraz inne miejsca, w których wyraźnie wyczuwalny jest puls.



Skład: Petrolatum, Paraffin, Parfum, Oryza Sativa Bran Oil, Phenoxyethanol, Cera Carnauba, Candelilla Cera, Caprylyl Glycol, Lanolin Alcohol, Lecithin, BHT, Glycine Soja Oil <1004782-006>

Cena regularna: 20 zł
Pojemność: 10 g






Ten balsam rozczarował wiele osób, które go zamówiły - takie odnoszę wrażenie czytając może nie recenzje, co informacje na temat jego zakupu. Rozczarowane użytkowniczki narzekają na pojemność produktu - raptem 10 g. Nie rozumiem tego oburzenia. Przecież w katalogu zawsze napisana jest informacja odnośnie pojemności produktu, a poza tym ten kosmetyk nie jest do używania na całe ciało i nie jest zwykłym nawilżaczem do całego ciała. Przyznam jednak, że wielkość opakowania zaskoczyła także mnie, bo sądziłam, że z tą pojemnością produkt będzie miał taki rozmiar jak balsam uniwersalny Planet Spa a tutaj dostajemy maleńki plastikowy słoiczek. Opakowanie nie jest zaletą produktu - moje ciężko było otworzyć, bo folia zabezpieczają kosmetyk w środku była wręcz przyklejona do kawałka papieru, który zawsze jest w nakrętkach produktów. Ponadto ciężko odkleić naklejki z informacjami o produkcie, które znajdują się na dnie produktu. Kiedy już uda nam się jednak otworzyć balsam co w nim znajdujemy? Białą, gęstą substancję o konsystencji wazeliny. Balsam jest tłustawy, ale nie brudzi ubrań. Co do zapachu - rozczarował mnie. Liczyłam, że będzie taki jak w mgiełce, a jest inny. Jest mniej intensywny, łagodniejszy. W sumie jednak nijaki, nie pachnie niczym konkretnym, ale jest przyjemny dla nosa. Balsam mimo małej pojemności jest wydajny, bo stosować go mamy na miejsca, gdzie wyczuwalny jest puls. Co daje ten balsam? Moim zdaniem nic. Smaruję nim się zawsze, gdy mi się o nim przypomni i nie odczuwam żadnej różnicy w zasypianiu czy też funkcjonowaniu przed snem. Według mnie to zbędny produkt, stąd niska ocena. Balsam nic nie robi poza tym, że jest wydajny i miło pachnie a kosztuje w promocji 13 zł. Lepiej kupić sobie drugą mgiełkę na zapas, niż ten specyfik :).



Ocena: 3/10
(za zapach, wydajność)



4 komentarze:

  1. mnie śmieszyły te oburzenia, że niby jak posmarować ciało takim małym balsamikiem - chyba, że zużywając go na raz :D
    też miałam duet, ale mgiełkę dałam siostrze a balsam leży nieotwierany i skoro jest taki słaby to może pójdzie na gratis ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej nie będziesz z niego zadowolona - to taki produkt zbędny ;).

      Usuń
  2. posiadam ta mgiełke i mam podobne zdanie jak Ty ;) bardzo fajny kosmetyk . Fajnie odswieza posciel. Powiem Ci ze mi zdarzyło sie ja czasem uzywac jako odswiezacz zapaochowy do domu i zapach utrzymywał sie bardzo dlugo i byl bardzo przyjemny.
    Tego balsamu nie mialam i wynika ze razczej sie nie skusze po Twojej opini ...

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak ta mgiełka jest uniwersalna - bo i do pościeli się nadaje, ale też do firanek czy pomieszczeń ;). A balsamu nie polecam zdecydowanie.

      Usuń