ISANA, OLEJEK POD PRYSZNIC (DUSCH OL, MIT PANTHENOL)
Informacje od producenta:
* natłuszczające olejki pielęgnują suchą oraz wrażliwą skórę
* pantenol oraz witamina E chronią przed wysuszaniem
* pH przyjazne dla skóry, testowane dermatologicznie.
Skład: Glycine Soja Oil, Mipa-Laureth Sulfate, Laureth-4, Helianthus Annuus Seed Oil, Parfum, BHT, Panthenol, Tocopheryl Acetate.
Cena regularna: 5 zł
Pojemność: 200 ml
* pantenol oraz witamina E chronią przed wysuszaniem
* pH przyjazne dla skóry, testowane dermatologicznie.
Skład: Glycine Soja Oil, Mipa-Laureth Sulfate, Laureth-4, Helianthus Annuus Seed Oil, Parfum, BHT, Panthenol, Tocopheryl Acetate.
Cena regularna: 5 zł
Pojemność: 200 ml
Zużyłam już oba zakupione opakowania olejku, więc sądzę, że śmiało mogę napisać o nim kilka słów. Opakowanie wykonano z przezroczystego, solidnego plastiku i można kontrolować ubytek produktu z dnia na dzień. Buteleczka ma pojemność 200 ml i zamykanie na zatrzask. Niestety pod wpływem kontaktu z wodą naklejki informacyjne zaczęły odklejać się od niej, co nie wygląda zbyt estetycznie. To jednak nie jest najważniejsze w produkcie tego rodzaju. Największą uwagę w produktach do mycia ciała (i nie tylko :P) zwracam na zapach, tym bardziej, że można znaleźć produkty dobrej jakości o pięknym zapachu. Szkoda, że w przypadku tego olejku zapach jest okropny. Początkowo myślałam, że może po prostu w składzie są same dobre składniki i stąd taki "naturalny" zapach, ale gdzie tam. Składnik "PARFUM" widnieje jak byk i stąd też moje zaskoczenie, że ten kosmetyk tak dziwnie pachnie. Według mnie tak jakby był zwyczajnie na świecie przeterminowany. Szczęście w nieszczęściu, że zapach ten nie trzyma się skóry, a da się go wytrzymać przez te kilka chwil podczas kąpieli. Kosmetyk ten ma jasnożołtą barwę i konsystencję bardzo rzadkiego olejku, przez co jest bardzo niewydajny. Działanie olejku oceniam bardzo dobrze. Zdziwiło mnie, że olejek może się pienić, a jednak pieni się i to jak normalne żele :). Produkt ten łagodnie oczyszcza skórę, nie wysusza jej, a nawet delikatnie natłuszcza. Po jego zastosowaniu skóra jest w dość dobrej kondycji, chociaż ja z przyzwyczajenia i tak używam balsamu. Ze względu na nieprzyjemny zapach używałam go także jako dodatek do peelingu kawowego, chociaż można kupić oliwkę o podobnym działaniu i niewygórowanej cenie a ładniejszej woni. Reasumując: ciężko ocenić mi ten olejek. To ciekawy kosmetyk o krótkim składzie i fajnym działaniu, który mogłabym polubić gdyby nie ten nieznośny zapaszek i kiepska wydajność :). Myślę, że nie kupię go ponownie.
Ocena: 6,5/10
(za działanie, cenę)
(za działanie, cenę)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz