Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 9 września 2013

Avon Care, Herbal Fresh, nawilżająco-odświeżający balsam do ciała Echinacea i Kiełki Pszenicy

Dzisiaj w końcu udało mi się stworzyć posta z recenzją :). Szkoda tylko, że opisywany kosmetyk jest do niczego.


AVON, CARE, HERBAL FRESH, NAWILŻAJĄCO-ODŚWIEŻAJĄCY BALSAM DO CIAŁA ECHINACEA I KIEŁKI PSZENICY (COOLING BODY LOTION WITH ECHINACEA & WHEAT GERM OIL)


Informacje od producenta: 
Letnia świeżość i pielęgnacja dla twoich dłoni i ciała. 
Działanie: Nawilżająco-odświeżający balsam do ciała Echinacea i Kiełki Pszenicy pozostawia skórę promienną i nawilżoną. Wchłania się szybko i daje uczucie świeżości. Zawiera antyoksydanty.
Lekka formuła szybko się wchłania, zapewnia 24-godzinne nawilżenie i pozostawia skórę odczuwalnie odświeżoną i odżywioną.
Sposób użycia: Stosować codziennie na skórę całego ciała.







Skład: Aqua, Glycerin, Glyceryl Stearate, Petrolatum, Mineral Oil, Stearic Acid, Peg-100 Stearate, Isopropyl Palmitate, Dimethicone, Imidazolidinyl Urea, Phenoxyethanol, Parfum, Disodium Edta, Carbomer, Cetyl Alcohol, Choleth-24, Triticum Vulgare (Wheat) Germ Oil, Ceteth-24, Potassium Hydroxide, Camellia Sinensis Leaf Extract, Mentha Virdis (Spearmint) Extract, Echinacea Angustifolia Extract, Panax Ginseng Root Extract, Ginkgo Bilboa Leaf Extract, Cl 19140, Cl 42090, Cl 14700 <1021441-005>

Cena regularna: 12 zł
Pojemność: 200 ml

Avonową serię Care bardzo lubię zwłaszcza za kremy do rąk i żele do twarzy 3 w 1. Używałam też kiedyś balsamu ujędrniającego i kremu rodzinnego i również nie mogłam na nie narzekać. Opisywany dzisiaj balsam niestety nie wywołał u mnie pozytywnego wrażenia. Produkt był wprowadzony w letnich katalogach (razem z kremem do rąk i żelem do mycia twarzy 3 w 1 do cery tłustej i mieszanej) i widzę, że już go nie można dostać. Zamówiłam go, gdyż uznałam, że może to być fajny, lekki balsam na letnie upały. To co podoba mi się w nim to opakowanie o pojemności 200 ml z klasycznym zamykaniem. Jest małe, zgrabne i wygląda słodko :). Jego zawartość nie jest już niestety taka zachwycająca. Balsam ma dość rzadką konsystencję, która średnio mi odpowiada, ale dzięki temu kosmetyk szybko się wchłania. Produkt ma bladozielony kolor, chociaż na zdjęciach może wydawać się biały. Balsam niby pachnie świeżo, ale zapach ten zaczął mnie męczyć przy codziennym stosowaniu, gdyż jakiś czas czuć go na skórze. Działanie balsamu jest znikome - w pierwszej chwili może wydawać się, że minimalnie nawilża, ale po wchłonięciu się skóra jest taka jak była przed aplikacją. Balsam nie nawilża ani trochę. Był taki czas, że przez tydzień nie używałam żadnych balsamów, i później zaczęłam używać tego produktu - po tygodniu stosowania nie widziałam żadnej różnicy w stanie skóry. Ponadto gdy nałożyłam go na łydki po depilacji podrażnił on skórę. Teraz męczę się z tym produktem, bo szkoda mi go wyrzucić a jest on wydajny, co w jego przypadku dla mnie staje się wadą. Reasumując dla ładnego opakowania nie opłacało się kupować tego kosmetyku mimo, że zapłaciłam za niego około 5 zł. Nie robi on nic dla skóry. Teraz zamówiłam balsam z mleczkiem pszczelim z serii Care, gdyż ma pozytywne opinie wśród internautek i mam nadzieję, że sprawdzi się o wiele lepiej niż ten bubel tym bardziej, że jest 2 razy większy a kosztuje jedynie 9,99 zł :).



Ocena: 3/10
(za opakowanie, cenę)







6 komentarzy:

  1. Miałam go zamówić, ale na szczęści tego nie zrobiłam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj owszem szczęście Ci dopisało :). Lepiej wydać te kilka złotych na lepsze produkty :)

      Usuń
  2. cieszę się, że go nie kupiłam :p

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tej serii chyba najbardziej lubię kremy do rąk ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kremy do rąk też lubię, chociaż balsamy do ciała są też przyjemne :)

      Usuń