Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 27 maja 2013

Essence, Kredka wodoodporna Stays no matter what

Dzisiaj postanowiłam podzielić się opinią na temat zakupionej w piątek w Naturze kredki wodoodpornej do oczu z Essence.

STAYS NO MATTER WHAT, WODOODPORNA KREDKA DO OCZU (WATERPROOF EYEPENCIL)



Informacje od producenta:
Trwałość do 16 godzin: kremowa formuła i intensywna kreska bez rozmazywania. Kredka odporna jest na wysokie temperatury (temperatura topnienia 40 stopni Celsjusza). Dostępna w 3 kolorach.








Skład: nie dotarłam do niego niestety
Cena regularna: 6,49 zł
Pojemność: 1,5 g



Ta kredka zainteresowała mnie, gdy przeglądałam ofertę Essence na stronie internetowej. Szukałam tam miętowego cienia i chociaż na stronie kilka mnie zainteresowało to w sumie nie kupiłam żadnego, bo nie odpowiadały one moim oczekiwaniom. Były jakieś takie przezroczyste, słabo napigmentowane. A że nie lubię wychodzić ze sklepu z pustymi rękami postanowiłam kupić coś z serii Stays No Matter What. Myślałam nad eyelinerem w pisaku i tą kredką. Zdecydowałam się na kredkę, bo eyeliner kupiłam niedawno z L'Oreala. Liczyłam, że będzie ona podobna w działaniu do żelowych kredek z Avonu. Wybrałam odcień 01 midnight black. Dzisiaj zasiadłam z myślą pomalowania się właśnie tą kredką i nałożyłam bazę na powieki i zabrałam się do robienia makijażu. Kilka razy przeciągnęłam po prawym oku i nagle odpadł ten rysik który ma malować. Zdenerwowałam się, ale uznałam zatemperuję kredkę i będzie ok. A tu ani zatemperować jej ani nic. Opakowanie jest z plastiku którego moja temperówka nie rusza. Wyczytałam opinie, że wiele osób ma taki problem z tą kredką i zastanawiam się jak ona powinna być używana żeby spełniała swoją funkcję, czyli malowała na powiekach kreski. Póki co mojej nie da się użyć. Zdenerwowałam się, bo fakt nie kosztowała majątku ale za 6 zł mogłabym kupić sobie chociażby lakier do paznokci czy dorzucić kilka zł i zamówić w Avonie sprawdzoną żelówkę czy też kupić innej firmy, bo kusiły mnie w Rossmannie z racji promocji -40%. Napisałam w tej sprawie do Essence za pomocą formularza do zgłaszania reklamacji na ich stronie, bo szkoda wyrzucić kredkę dopiero co kupioną i nawet nie używaną ale trzymać ją nieużywaną to też głupota. 
Ciężko wyrazić mi opinię o działaniu tej kredki. To co zdążyłam zauważyć to, że nie jest taka miękka i nie malowało się nią jakoś rewelacyjnie. Ale wypowiadać się nie mogę, bo co mogę napisać o intensywności, trwałości czy wydajności skoro nie mogę jej nawet użyć...


Ocena: póki co zerowa, bo produkt nie nadaje się do użytku.




A tak obecnie wygląda kredka:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz